Więcej jachtów na polskich rzekach

Rzeki coraz częściej stają się miejscem turystyki jachtowej. Z roku na rok zainteresowanie tego typu rejsami rośnie.

rt 2017 07fz 09

– Nasze rzeki nie są jeszcze odkryte dla turystyki, możemy więc się nacieszyć naturą i dziką przyrodą. Na rzece jesteśmy właściwie sami, mijają nas nieliczne jednostki w ciągu dnia. Przede wszystkim jest to więc forma wyciszenia się i głębokiego relaksu – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Magdalena Rozwadowska, właścicielka Cruzeo, firmy czarterowej jachtów na Odrze. – Z roku na rok zapotrzebowanie na tego typu turystykę jest coraz większe, ponieważ Mazury niektórym już się przejadły, a Wisła i Odra są nieodkryte, dziewicze. To wakacje dla pionierów – przyznaje Rozwadowska. – Wśród turystów dominują Polacy z różnych części kraju. Zdarzają się też Niemcy, którzy dziwią się temu, jak pusto jest na naszych rzekach. Odra jest dobra zarówno na kilkugodzinne rejsy, jak i na kilkutygodniowe wakacje. Drogi wodne zostały w ostatnich latach wyposażone w infrastrukturę żeglarską, m.in. w przystanie czy pomosty. Jak podkreśla Rozwadowska, Odra to dobry wybór zarówno dla tych, którzy nastawiają się na turystykę zabytkową, jak i dla miłośników przyrody. Rejs może być nie tylko okazją do relaksu, ale także zwiedzenia mniejszych miejscowości, jak np. Bytom Odrzański, Krosno Odrzańskie czy Nowa Sól. W zależności od decyzji turystów rejs może trwać kilka dni, ale trasę można też znacznie wydłużyć. – Z Wrocławia do Berlina można dotrzeć w cztery dni. Sam Berlin jest atrakcyjnym miastem zarówno pod względem zabytków, jak i zakupów, tak więc każdy znajdzie coś dla siebie. Śpimy na jachcie, dzięki czemu oszczędzamy na kosztach noclegu. Pływamy po ponad 200 kilometrach rzek i jezior Berlina – tłumaczy Rozwadowska. Firma Cruzeo najdłuższy z rejsów oferuje na trasie Wrocław – Gdańsk. Odległość 900 km można pokonać w dwa tygodnie, a oprócz Odry płynie się też Wartą i Wisłą. Nieco mniej dni potrzeba na rejs z Wrocławia do Bydgoszczy czy Poznania. Blisko tydzień potrwa zaś wyprawa do Szczecina czy Gorzowa Wielkopolskiego. Za tygodniowy rejs w lipcu lub w sierpniu trzeba zapłacić – w zależności od rodzaju jachtu – od 3,3 tys. zł do 8,4 tys. zł. Czarter na weekend będzie kosztował od 1,2 tys. do 3,6 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć jeszcze kaucję – od 2 tys. do 6 tys. zł.


Wydanie: 7/2017, AKTUALNOŚCI
W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail