Wiele osób związanych z turystyką twierdzi, że w tej branży zdarzyć się może niemal wszystko i trudno jest w niej cokolwiek przewidywać. Tak lubią twierdzić szczególnie ci, którym w biznesie niespecjalnie się układa i traktują to zapewne jako formę dość wiarygodnego usprawiedliwienia niepowodzeń.
Pomijając fakt, że przekazy tego typu nastrajają negatywnie do branży inwestorów, którzy nie przepadają za światem licznych, znaczących i mało znanych ryzyk, czyli szkodzą w ten sposób wartości rynkowej firm notowanych na giełdach i ewentualnym wycenom firm pozostałych, to jest to na szczęście przekaz mający mało wspólnego z rzeczywistością. Koniunktura w turystyce jest pochodną zachowań bardzo licznej i w zasadzie powtarzającej się części społeczeństwa i jako taka da się skutecznie „ubrać” w reguły statystyczne oparte głównie na zmianach stanu dochodów gospodarstw domowych skorygowanych o zmiany poziomu nastrojów konsumenckich i zmiany poziomu obaw przed niebezpiecznymi zdarzeniami. Turyści jako szeroka podgrupa społeczeństwa są predestynowani do modelowych reakcji statystycznych, a nawet można się pokusić o stwierdzenie, że jeszcze bardziej statystyczne są prawdopodobnie jedynie reakcje ogółu potencjalnych wyborców, czyli całego społeczeństwa w wieku powyżej 18 lat. W związku z tym nie tylko nie jest prawdą, że niewiele da się w branży turystycznej przewidzieć, ale sytuacja jest nawet zupełnie przeciwna – niewiele jest branż, w których z tak niewielkim błędem i w sposób powtarzalny da się skutecznie przewidywać biznesową koniunkturę. Instytut TravelData (lub spółki go poprzedzające) już od pamiętnego dla turystyki roku 2012 dość precyzyjnie i ze zwykle półtorarocznym wyprzedzeniem podawał prognozy koniunktury w branży i chociaż często wydawały się one odbiorcom dość „odlotowe”, to ich sprawdzalność była duża. Poczynając od roku 2012, gdy negowanie ostrzeżeń (w tym na konferencji organizowanej przez WT) przed dużym wzrostem ryzyka wśród małych i średnich organizatorów mogło mieć podłoże emocjonalne (wypowiedzi: no nie, branża jest całkowicie stabilna i o żadnych ewentualnych bankructwach...
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
