Platforma do roszczeń

Na polski rynek wchodzi refund.me, platforma przetwarzająca roszczenia z tytułu opóźnionych lub odwołanych lotów, przymusowych przesiadek i utraconych połączeń. Firma oferuje rozwiązania dla pasażerów poszkodowanych przez opóźnienie lub odwołanie lotu, przymusową przesiadkę bądź utratę połączenia.

Wszyscy pasażerowie, niezależnie od narodowości, gdy ich rejs odbywa się na terenie Unii Europejskiej, rozpoczyna się lub kończy na jej terytorium i jest obsługiwany przez europejskiego przewoźnika, mają po swojej stronie unijne prawo. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady, które reguluje tę kwestię, przyznaje prawo dochodzenia odszkodowania w wysokości do 600 euro każdej osobie, której podróż wydłużyła się o co najmniej trzy godziny w stosunku do jej planowanej długości.
Regulacje obejmują zarówno długie, bezpośrednie loty, jak i złożone połączenia tranzytowe, gdzie nawet niewielkie opóźnienie na którymkolwiek z odcinków może poskutkować znacznym opóźnieniem w dotarciu do ostatecznego celu. refund.me specjalizuje się w realizowaniu postanowień Rozporządzenia, ustanawiającego standardowe odszkodowania w przypadku opóźnienia, utraty połączenia, przymusowego wydłużenia lub odwołania lotu. Dzięki swej platformie firma gromadzi i przekierowuje roszczenia klientów do właściwych organów, zdejmując tym samym biurokratyczny ciężar z ich barków i uzyskując dla nich to, co im w świetle prawa należne. Proces jest prosty. Aby złożyć skargę, użytkownik wypełnia krótki formularz online. Od tego momentu to refund.me zajmuje się sprawą.
Opłatę klient ponosi wyłącznie wówczas, gdy firma skutecznie uzyska dla niego rekompensatę. Prowizja wynosi 25 proc. (plus VAT) od uzyskanej sumy. System ten pozwala pasażerom ominąć skomplikowane i czasochłonne procedury biurokratyczne.
Aby uzyskać odszkodowanie w wysokości nawet 600 euro, wystarczy wprowadzić swoje dane i podstawowe informacje dotyczące lotu do działającego w chmurze systemu refund.me – Advanced Business Logic (ABL). refund.me, jest gotowe zaoferować swe usługi oparte na zasadzie „no win, no fee” (brak wygranej, brak opłat) polskiemu rynkowi:
– Wielu pasażerów nie jest świadomych swoich praw, a ci, którzy starają się dochodzić roszczeń, nieraz napotykają na szereg biurokratycznych barier – mówi Eve Buechner, prezes refund. me. Pasażerowie czują się jak Dawid w starciu z Goliatem.

Wydanie: 6/2013, AKTUALNOŚCI
W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail